Piechowice - Góra Sobiesz

Sprawa esbecko-monowskiej weryfikacji Lubiąża jest jedną z lepiej udokumentowanych spraw tego typu, również dzięki materiałom z IPN-u. Niewiele w nich jest z czasów II wojny, ale z pewnością wszystkie, które posiadł Siorek. Było o tym w Odkrywcy, jak i u Bonka w książce i jego stronce.

Witam. Może nie doczytałem ale nie omieszkam dodać ze swojej strony, że w bliskim sąsiedztwie dawnej Karelmy właściwie tuż przy płocie w lasku znajdują się schrony. O ile dobrze pamiętam jest ich z 6 i są to dość duże schrony wyglądające na magazyny. Wejście duże, a wewnątrz duża sala jakby garaż. Poza tym są także dwa mniejsze betonowe schrony strzelnicze z otworami strzelniczymi dokoła. Legendy chodzą, iż prowadzono tam produkcję silników elektrycznych do torped. Wybuch, o którym ktoś wspomniał to następstwo rozbrajania niewybuchów, które do Karelmy zwożono po wojnie celem odzyskania surowców wtórnych. Stąd wywożono wiele niewybuchów do lasu w okolicy Michałowic/Szklarskiej Poręby. Do dziś ta ziemia poza grzybami oferuje bogactwo niewybuchów. W jednej z hal (obecnie wyburzonych) na terenie Karelmy na suficie była namalowana wielka wrona wraz ze swastyką. Dziw bierze, że taką halę pozwolono wyburzyć. Podobno ze względów materialnych aby nie odprowadzać za nieużytki podatku...

Jak sztolnie w Piechowicach wyglądają dzisiaj można zobaczyć na tym blogu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

A ja jestem ciekawy kto zezwolił na nieprzemyślane, żle zorganizowane i niebezpieczne wykopki na terenie lasu w Sobieszowie. Bo co do wykopów i odwiertów nie ma najmniejszej wątpliwości - natomiast nurtuje mnie pytanie jak taki W.P. otrzymał zgodę na takie prace bez żadnego planu a jedynie z nakreślonymi w swoich urojeniach mazakami miejsca składów złota,biżuterii czy drogich kamieni.To jedno - zaś drugie nie wiem jaki urzędnik bezpieczeństwa depozytów byłby na tyle nieodpowiedzialny (głupi) by tylko zaproponować takie miejsce jak schowek przy fabryce zbrojeniowej mogąc i mając tak proste i lepsze miejsca jak choć by górę Grzybowiec , Karpniki Mysłakowice czy Miedziankę lub perłę zachodu.

To co piszecie na forum o złotym pociągu to fascynaci jak podsib....... i inni szukają po umacku aci co nie wiedzą nic mają najwięcej do powiedzenia by wyciągnąć wiadomości ja osobiście byłem w sztolni w tunelu z torami trzymałem to w tajemnicy znalazłem to przypadkiem było to w 1975 roku w 87 przy piwie w lużnej rozmowie rozmawiali o złotym pociągu ja powiedziałem snujecie domysły a ja tam byłem to mnie wyśmiali nic z tego nie robiłem ale ktoś dobrze słuchał po kilku miesiącach a było to 2 dzień świąt bożego narodzenia odwiedził mnie uop i zaczeły się problemy a podsibir...nic nie znalazl nawet małego wejścia to bzdury co mówi i cherezje głośi to tyle bo znowu będzie dzida miłej zabawy życze a na sobiesz nie radze samemu się wybierać bo kręcą się na okrągło podejżane typy

UOP powstał w maju 1990 roku, ale Ciebie odwiedzili już trzy lata wcześniej, no popatrz pan jakie cuda...

Takie stany są uleczalne ... Medycyna poczyniła ogromne postępy.

Ciekawe, że te złote pociągi, i inne super hece, to na ogół widzieli ludzie starzy, biedni, bezrobotni. Albo relacja była przekazywana przy piwie, w prywatnej rozmowie, (może w żartach które ktoś wziął na serio), temu podobnych sytuacjach. Czasem ktoś stworzył legendę próbując wyłudzić od służb hajs, dzwoniąc z taką sprawą; "dacie sto milionów, a powiem gdzie jest metro we Wrocławiu".

Teraz pytanie. Skoro heca jest taka super, wjechało 12 wagonów złota (jak chce pewien "zastępca wicezastępcy"). To czemu ci ludzie, którzy wszystko wiedzą, gdzie co i jak, sami nie "spapusiali" tych kokosków tylko podzielili się swoją tajemną wiedzą z całym światem ?

Odpowiedź jest prosta. Ponieważ szukali frajera głupszego od siebie, który by te bajki łyknął jak mały pelikan. To samo jest ze wszystkimi napinaczami którzy wiedzą gdzie wszystko jest schowane (jak pan Adam F.). Kurcze, jakoś nie słyszałem żeby po DŚ jeździła ekipa z koparką, georadarem i wozem na fanty + zbrojną obstawą i wyciągała te legendarne fanty. A skoro nie wyciągają, to znaczy że gówno wiedzą.

Przecież to na pierwszy rzut oka widać, że to są brednie. Każdy normalny człowiek puknię się tylko znacząco w czoło, a wśród "eksploratorów" całe ekipy wierzą w to i łykają z wypiekami na twarzy. Śmiech i żenada. Na innym forum jest jest gość, który wszędzie widzi pokopane tunele, aczkolwiek nie potrafi wyjaśnić, dokąd i po co.

Chyba wiem o co chodzi - 20 parę stron o nieukończonej sztolni. Zresztą, jest też ekipa z monomanią tuneli kolejowych, wszędzie zasypane pociągi i dojazdy kolejowe do podziemnych bunkrów. Fuck, to czemu żadnego takiego obiektu w regionie nie znamy jako czynnego ?

Bo w naturze mamy wierzyć w to co podświadomie chcemy. Wciąż statystycznie więcej jest ludzi, często dobrze wykształconych, dobrze usytuowanych, często kierujących się w życiu, pracy czy interesach ściśle racjonalnymi pobudkami, w sferze hobby czy rozrywki na przekór swoim postawom w realnym życiu ucieka w sferę dziecięcych fantazji. Do takich należą bez wątpienia wszelkie historie skarbowe, tajemnicze podziemia nimi wypełnione czy wiara w awangardowe rozwiązania rzekomo tworzone przez Niemców w czasie wojny. Choć tkwi w nich zapewne jakieś nieuchwytne źdźbło prawdy, pozostają od 70 lat jedynie współczesnymi legendami, w które z chłopięcą fantazją tak usilnie staramy się wierzyć. Ot i całą tajemnica tego fenomenu...

Witam do wikarego nie chodziło mi o UOP tylko ubeków a jeśli chodzi o tunel do krzysztofa 63 od strony Jagniątkowa jest tunel z syfonem wodnym 3 metry po przejściu tego dalej nie ma wody jakieś 60 metrów są rozwidlenia w prawo i w lewo dalej jest wysadzone bądż zawalone byłem w środku ale widzę że się mądrujecie a szkoda syfon od sklepienia 40 centymetrów trzeba się zamoczyć dalej prowadzi lekko w górę to dla niedowiarków to sztolnia próbna pewno po uranowa wejścia do sztolni nie widać jest w takim akurat miejscu przy drodze za wałem wejście w dół potem w górę to tyle

A jeżeli chodzi o samo wejście do sztolni to tylko dla odważnych bo nie jednemu ze strachu skóra na dupsku by się zmarszczyła zwłaszcza tobie krzysztofie a medycynę młokosie zastosuj sobie

rex001 napisał:

... byłem w środku ...

Jak to mawiają w wielkich internetach: "Pictures, or didn't happened"

O ile mniej byłoby bezsensownych dyskusji, gdyby każdy, który twierdzi, że gdzieś był, popierał to dowodami graficznymi.
Oczywiście, że kiedyś nie każdy miał przy sobie aparat, ale skoro tajemniczy obiekt Ciągle istnieje, to jaki problem wybrać się rozprostować kości i utrzeć nosa niedowiarkom?

Opracowania naukowe na temat uranu w Jagniątkowie:

"CHARAKTERYSTYKA SZTOLNI PO POSZUKIWANIACH URANU W JAGNIATKOWIE"... >> PDF

autor: Robert Szmytkie - Instytut Geografii i Rozwoju Regionalnego, Uniwersytet Wrocławski

"JASKINIE GRANITOWE W POLSKICH KARKONOSZACH" ... >> PDF

autor: Paweł P. ZAGOŻDŻON i Katarzyna ZAGOZDŻON - Prace Naukowe Instytutu Górnictwa Politechniki Wrocławskiej

[link widoczny dla zalogowanych]