Schron Piechoty nr 13 ROZBIÓRKA !

Panowie, nie do wiary !

Dzisiaj dowiedziałem się o planowanej rozbiórce położonego przy ul. Grabiszyńskiej, Schronu Piechoty nr 13. Obiekt ten został wybudowany w roku 1893, następnie został w 1912 roku zmodernizowany, w roku 1935 przebudowany na schron przeciwlotniczy, a od lat 40' do 80' był użytkowany przez Ludowe Wojsko Polskie. Na miejscu zobaczyłem sceny drastyczne !
Prywatny inwestor dokonał barbarzyńskiej wycinki prawie całego historycznego drzewostanu. Pozostałości oryginalnych form ziemnych zostały rozjechane ciężkim sprzętem. Kto wie ile jeszcze postoi zabytkowy schron. Przetrwał bez uszczerbku I wojnę światową, II wojnę światową, rozbiórki powojenne, transformację ustrojową....

[link widoczny dla zalogowanych]

Fotka schronu ze strony dolny-slask.org.pl

Więcej zdjęć tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Więcej informacji o obiekcie na stronie Wrocławskiego Stowarzyszenia Fortyfikacyjnego
[link widoczny dla zalogowanych]

Uczmy się kochać fortyfikacje, tak szybko odchodzą.

Może by media zainteresować tematem? Gazeta Wrocławska chętnie się podejmuje takich tematów. Wy jako Stowarzyszenie możecie też uderzyć do rzecznika miasta i konserwatora zabytków z prośbą o zajęcie oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Pytanie do kogo teraz należy ten teren i czy nie został sprzedany jakiemuś deweloperowi.

Media są już poinformowane, do rzecznika miasta jeszcze nie dzwoniliśmy, a MKZ... MKZ się wypiął, i chociaż w Ustawie o Ochronie Zabytków, w artykule 6, pkt 1, są wyliczone zabytki chronione bez względu na stan, to MKZ nie kiwnie palcem, bo... bo nie było wpisu do ewidencji i rejestru.
Co zresztą w zasadzie nie ma znaczenia, bo służby konserwatorskie mają odpowiadać za wpisy do rejestru, i cytując ustawę "udaremnianie niszczenia" (artykuł 4 w/w ustawy). Ale pani w MKZ w ogóle nie chciała podjąć rozmowy ani żadnej interwencji. Taki kraj, tacy ludzie, takie prawo.

Inwestorem jest Mariusz Jaklewicz, znalazłem o nim info że prowadzi firmę wynajmującą innym firmom magazyny oraz że był prezesem Dolnośląskiej Izby Gospodarczej.

Dane działki, na której jest schron

Działka: Grabiszyn, AR_32, 7/4
Nazwa obrębu: Grabiszyn
Numer arkusza mapy: 32
Numer działki: 7/4
Powierzchnia działki [m2]: 7235
Typ własności: Własność innych osób prawnych

Działka nie należy do gminy Wrocław.

Ciekawe, czy pozostałe schrony też już w rękach prywatnych i też do wyburzenia.

Część tak, część nie. To tutaj zostało przepchnięte wszystko z cichacza. Po prostu pewnego dnia rano zjawiła się koparka i panowie z piłami.
W innym obiekcie fortecznym, przy ul. Sułowskiej, który był jednym z lepiej zachowanych, parę lat temu pojawiła się też koparka, wywrotki z gruzem i... podwyższono cały teren o 1,5 - 2m. A co. Na skutek tego, schron główny zalała woda która po zasypaniu stawu który chronił fort od strony miasta, nie miała dokąd spływać.

Inny fort w 2002 roku prywatny inwestor częściowo rozwalił, (a co!) i dopiero jak została ruina, to się zainteresował sprawą WKZ i MKZ bo w prasie się zrobiła gównoburza. Ale oczywiście inwestor żadnej szkody nie poniósł.

Reszta stoi, i wszystkie buraki z urzędów, mają to głęboko w dupie.

Parę ciekawostek. Schron Piechoty nr 13 jest ujęty w Studium Zagospodarowania Przestrzennego, jako obiekt "zespołu Historycznej Twierdzy Wrocław" cała działka jest natomiast w Studium określona jako "rozległe stanowisko archeologiczne". Ale jak widać można sobie koparką jeździć i kopać dziury, MKZ to nie przeszkadza.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na razie chyba jedynie radio wykazało zainteresowanie

Jednak jest reakcja i Wrocławskiej i Wyborczej.
[link widoczny dla zalogowanych]

Na wrocławskiej ciekawy felieton
[link widoczny dla zalogowanych]

Witam. Dzis rozpoczeli kucie i udalo im sie rozkuc pierwsza sciane i odsloniety jest korytarz. Byl ktos z Was w tym bunkrze? Moze ktos sie skusi jutro wieczorem sie wybrac na jego zwiedzanie ze mna? Jestem nowy i fajnie b6 bylo go zwiedzic z kims bardziej doświadczonym. Dajcie znac

Aktualizacja. Ponoć obiekt został zgłoszony do rejestru zabytków, z tym że zaczeła się jego rozbiórka i schron został uszkodzony.

Info i fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Z jednej strony może uda się go nie rozwalić do końca, ale z drugiej poraża ignorancja władz, że tego obiektu nie wpisano wcześniej oraz że robi się to w ostatniej chwili. Nie będzie dziwne, jeśli deweloper wejdzie na drogę sądową i będzie domagał się od miasta sutego odszkodowania.

Może tak być, ale z drugiej strony. Wiedzieli co sprzedają. Ustawa o ochronie zabytków już wtedy istniała. Potem inwestor chciał rozbierać. Przecież to też było opiniowane. Częścią Wydziału Architektury UM jest Biuro MKZ. Więc pretensje tylko do urzędasów zostają.

Dalej - Gdyby w Miejskiej Ewidencji Zabytków, był porządek, gdyby była tak jak Pan Bóg przykazał prowadzona waloryzacja tych wpisów, i generalnie gdyby to biuro w ogóle pracowało, to by całej tej historii nie było.
Ale w Miejskiej Ewidencji Zabytków jest chaos.
Nie wiem czy w ogóle tam są jakieś wpisy, podjęte z inicjatywy MKZ, oczywiście, oprócz tych, w których z mglistych pobudek powpisywano domki jednorodzinne na Krzykach... No, albo zabudowę placu Nowy Targ - bo przecież to jest krok milowy w dziedzinie architektury.

To właśnie nowy targ należałoby wyp*****lić w powietrze, a bunkry, jak już są, wykorzystać na coś sensownego. Np ścieżka spacerowo - rowerowa wzdłuż obiektów północnego pierścienia. Prawda jest taka, że Wrocławianie w ogóle nie wiedzą najczęściej, że takie obiekty istnieją.

Ciekawe ilu ludzi dowiedziało się dopiero z artykułów o istnieniu obiektu przy Grabiszyńskiej. W szkole przecież nie uczą historii miasta, w którym się mieszka, trzeba to zrobić na własną rękę. A potem słyszę rozmowy licealistów (!) w tramwaju: ej, a Wrocław to przed wojną należał do Niemiec? Autentyk.

A wiadomo, o którym deweloperze tu mowa?

Może warto podjąć inicjatywę wśród miłośników fortyfikacji i mieszkańców Wrocławia by trzymać wartę przy tym zabytku. Tak jak robią Zieloni przykuwając się do drzew. Inaczej do wiosny takiego ślicznego zabytku nie będzie.