Forum "Sztolnie" Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 I.R.-11 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
BSWolf




Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 745 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:10, 06 Mar 2013 Powrót do góry

Akurat to że w każdej grupie, robi się podgrupa z monopolem na prawdę, jest faktem i zawsze tak było. Problem jest tylko z tym tylko taki, czy "monopoliści" są reformowalni czy nie.

Drugi problem jest znacznie szerszy i poważniejszy. Tym problemem jest "psucie historii". Narobiło się ostatnio mnóstwo, poszukiwaczy prawdy, odkrywców tajemnic, badaczy historii. Ci wszyscy cudowni ludzie robią przede wszystkim dwie bardzo intrygujące rzeczy;
Primo - wyciągają zupełnie nieuprawnione wnioski z milczenia źródeł. Fakt, z tego że w archiwach, czy opracowaniach nie ma jakiś materiałów - można wyciągnąć jakieś wnioski. Ale coraz częściej spotykam się z takim tokiem rozumowania;
W archiwum nie ma (zwłaszcza zachodnim), to znaczy że to jest utajnione, i na tej podstawie można sobie dale dumać różne cuda. No właśnie problem polega na tym że nie można. A na takim toku myślenia się zasadzają wszystkie teorie spiskowe, nie biorące w ogóle pod uwagę czegoś takiego jak przypadek. Konkretnie mam na myśli "przypadkową brakację zasobu".
Secundo - prowadzą za daleko posuniętą krytykę środowiska naukowego - faktem jest, że środowisko naukowe jest wyjątkowo podatne na powstawanie kółek wzajemnej adoracji. Ale... bez warsztatu naukowego, o badaniu historii nie może być mowy. Oczywiście można sobie badać, tylko że nic poważnego z tego nie będzie, i koniec końców, albo się utknie na opowieściach "autochtonów", albo posunąwszy się do badań archiwalnych, będzie się próbowało naciągnąć źródła pod tezę. A rzecz w tym, że źródła można, a nawet trzeba krytycznie analizować, ale musi to być robione tak, żeby pokazać to co jest w dokumentacji obiektywnie, a nie to co by się chciało żeby było.

Idąc jeszcze dalej z tym "psuciem historii" - słyszy się nie raz opinię, "ale tego się już nie dowiemy". Fakt, o niektórych rzeczach już się nie dowiemy - nie dowiemy się czy Hans Maurer feldwebel który pilnował, dajmy na to, IR11 we Wrocławiu, w dniu 15 Lipca 1915 roku na warcie o godzinie 18.43 i 28 sekund, miał wszystkie guziki w mundurze zapięte, i czy akurat był to mundur M15, czy może M08/10. Tego się nie dowiemy - ale na pytanie kiedy wybudowano IR 11, po co, jakie było zadanie tego obiektu w roku 1915, a jakie w 1930, a nawet na pytanie czy obiekt był obsadzony i czy były wystawiane przy nim warty, i czy w skład warty wchodził feldwebel Hans Maurer możemy się z pewnym prawdopodobieństwem dowiedzieć. Właśnie do tego służy nauka którą zwiemy historią, wraz z jej naukami pomocniczymi. Tyle tylko że zdobycie takiej wiedzy, wymaga czasu i GIGANTYCZNEGO zaangażowania intelektualnego, logistycznego i finansowego.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)