Tunel Kowary - Ogorzelec

Na liście Wicherta w bodajże dwóch miejscach jest podana lokalizacja tunelu kolejowego na ówczesnej linii Jelenia Góra - Sędzisław, przy czym nie chodzi o dzisiejszą linię 274 na trasie Wrocław - Jelenia Góra przez Marciszów i Janowice Wielkie (tam też jest jeden krótki tunel), tylko o nieczynną dzisiaj linię numer 308 przez Mysłakowice i Kowary.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dawniej ta linia była zelektryfikowana, ale trakcję rozebrała Armia Czerwona w ramach reparacji wojennych. Nigdy potem jej nie odbudowano. Do 1986 roku jeździły tędy pociągi, najpierw zlikwidowano połączenie Mysłakowice - Kamienna Góra, a od 2000 roku na całej linii.

Na 13 kilometrze linii 308, licząc od Kamiennej Góry, znajduje się jeden z najdłuższych tuneli kolejowych w Polsce, liczący 1,025 km tunel pod Przełęczą Kowarską. Znajduje się między Kowarami a Ogorzelcem. To właśnie tego tunelu dotyczy wpis z 4 września 1044 roku.

O ile dobrze interpretuję, tunel ten podany jest jako potencjalne miejsce, gdzie można zlokalizować zakład zbrojeniowy. Nie wiem, czy coś tam powstało faktycznie.

Trzeba by wiedzieć, czy pod koniec wojny funkcjonował na tym odcinku transport kolejowy. Być może na niekorzyść istnienia tam fabryki przemawia fakt, że ruch pociągów na tej linii przywrócono już 1 lipca 1945 roku - jeszcze zanim czerwona hołota rozebrała trakcję. Raczej nie byłoby to możliwe, gdyby tunel był wykorzystywany jako fabryka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pociąg wjechał na własciwe tory i nikt go już nie zatrzyma.

P.S.

małe ale: dokument charakteryzuje stan zarówno tych już ukończonych wcześniej (np. w 1942, 43r.) jak i tych znajdujących się jeszcze w budowie.

Możliwe że wszystkie relacje dotyczące obiektu w tunelu kolejowym na przełęczy kowarskiej i przyległości odnoszą się do jednego kompleksu składającego się z dwóch (lub więcej) obiektów.

- Tunel Kowary - Ogorzelec
- Pisarzowice - podziemny kompleks

Czy nad kopalnią też nie było jakiegoś obiektu?

Wykorzystanie samych wyrobisk kopalni budzi wątpliwości ze względu na to w jakim stanie są obecnie dostępne poniemieckie wyrobiska. W dodatku brak dróg ewakuacyjnych. Kopalnia pracowała podczas wojny, mam nawet mapy z pierwszej połowy lat 40-stych, niektóre wklejałem w wątkach o kowarskich kopalniach. Po wojnie była ponoć zatopiona.

Z tym zatopieniem, jeśli to prawda, też jest pewna sprawa. Jak długo wcześniej trzeba byłoby wyłączyć pompy żeby kopalnia uległa zatopieniu?

Cytat:

Możliwe że wszystkie relacje dotyczące obiektu w tunelu kolejowym na przełęczy kowarskiej i przyległości odnoszą się do jednego kompleksu składającego się z dwóch (lub więcej) obiektów.

Tunel wydaje się służył jako schron dla pociągów dowodzenia. Na jednej ścianie jest tam miejsce na kabel, a gdzieś na środku wnęka na skrzynkę podłączeniową.
[link widoczny dla zalogowanych]