Dla tych co nie wierzą w podziemia pod pkp Wrocław Główny

Figiel, Kwiecień, jedna parafia. Dużo takich "fachowców" jest na świecie. Najważniejsze - wszędzie spisek. Nic nie dzieje się przez przypadek. No i nie mniej ważne, jak to się dzieje, że od fortyfikacji, takich albo innych, są ludzie z tytułami naukowymi, specjalistyczne stowarzyszenia, opracowania popularne i naukowe oraz ich autorzy - a mityczne podziemia zawsze znajduje Rychu ze Zdzichem, albo ktoś równie wiarygodny i poważany. I co jeszcze lepsze - nikt, nigdy nie jest w stanie powtórzyć ich wyczynu !

Gość

Ktoś kto zna konktery, nie powinien o nich rozgłaszać, Ci którym zależy na dezinformacji mają pole do popisu. Nie chwalcie się na forum jak coś odkrywacie, jak wszystko zbadacie zróbcie rzeczowy raport, kopie i dopiero się afiszujcie, inaczej wiele osób będzie dążyć by ośmieszyć Twoje odkrycia lub wyprzedzić Was w działaniach.

ej, nie bo mi ambasada RFNu pensji nie wypłaci Laughing

Gość

Jakiś czas temu, pewien powojenny breslauer zaklinał się, że wie jak wejść do wrocławskiego metra - Panie szeroko, że mogą się minąć dwie ciężarówki, tory klejowe....itp. No to pojechalimśmy.
Co się okazało, schron obok szpitala i to płytko zagrzebany. Może i sprzed II WW, bo z cegły i widoczne późniejsze wzmocnienia przy pomocy betonowych filarów-przypór, ale ja się na tym nie znam. Wspomina o tym niejaki Bogusław Wr. w swojej ostatniej książce ( to nie reklama ino info).

Ps. BSWolf jak się z Tobą skontakcić na priv, jeśli nie jestem "rejestrowy".
juras

b.o.s.w [@] interia.pl Można pisać.