Zagadkowy tunel kolejowy

Lukason z tymi kopalniami to przesadziłeś troche

PHBs napisał:

Witam wszystkich, obserwuję Wasze forum od dawna jednak dopiero dzisiaj zdecydowałem się zabrać głos. Przyglądam się rewelacjom tzw "złotego pociągu" i szczerze kibicuję by faktycznie "coś" w końcu zostało znalezione. Tak naprawdę nie ma znaczenia co kryje sam pociąg i w jakim jest stanie. Nawet jeden wagon z gratami, żeby nie powiedzieć śmieciami, jest z punktu widzenia historyków i poszukiwaczy nie lada skarbem. Bo przecież nawet zwykłe pudełko zapałek znalezione w takim czy innym miejscu, może wywołać ciarki jeśli ma się świadomość, ze być może przez 70 lat nikt go nie dotykał. Myślę, że nawet lepiej gdyby ów tajemniczy pociąg nie był wypełniony kosztownościami, bo wtedy dopiero zacznie się burza. Wszyscy zaczną wyciągać łapki po "swoje".

Hm... a z innej beczki, kto wie czy to nie znane już od lat "odwracanie uwagi"?

w pełni popieram , cokolwiek aby do przodu

I jak Panowie wyobrażają sobie schowanie takiego pociągu? Wjazd do istniejącego tunelu kolejowego? I co dalej? Wielka akcja tuszowania istnienia takiego tunelu we wszelkich dokumentach i pamięci ludzkiej? Trochę ciężko wymazać z rzeczywistości istnienie tunelu kolejowego Wink

A może specjalnie drążymy tunel do którego może wjechać taki pociąg? W warunkach ekspresowej ewakuacji w kilka godzin drążymy powiedzmy 200 metrów tunelu i zabezpieczamy go tak żeby nie zawalił się na to co chcemy schować? Faktycznie, bardzo prawdopodobna wersja Wink

Panowie, sam pociąg, nawet pancerny, to zabawka jedna z wielu jakie posiadali Niemcy, nie ma potrzeby go chować, takie rzeczy w obliczu ryzyka wpadnięcia w ręce wroga co najwyżej się wysadzało.
Nikt nie będzie chował pociągu bo po jaką cholerę?
Werwolf miał po wojnie co noc go odkopywać i zasypywać polski już Wałbrzych salwami artyleryjskimi, po czym odstawiać rankiem do dziury i zakopywać powtórnie? Wink

Widzicie jak absurdalny jest pomysł chowania pociągu?
A ewentualny ładunek, jakikolwiek by on nie był, można schować do pierwszej lepszej historycznej dziury na terenie Wałbrzycha, bez pociągu zapewne zmieściłby się w większości starych sztolni.

Tylko czy - nawet jeśli coś schowano - coś jest do odkrycia?
Załóżmy że posiadało wartość na tyle dużą żeby zainteresowało się tym państwo a nie tylko pojedynczy ludzie.
Jak możemy działać w dzisiejszych czasach?
Mamy georadary.
Nie mamy darmowej siły roboczej w postaci jeńców wojennych.
Nie możemy stosować tortur jako metod przesłuchań świadków.
Nie możemy bezkarnie i bez zdobywania pozwoleń rozorać paru arów lasu na konkretną głębokość.
Nie możemy na dobrą sprawę nic.

Jak mogli działać sowieci zaraz po wojnie?
Mieli nieograniczoną siłę roboczą, choćby w postaci niemieckich jeńców wojennych.
Mogli robić co chcą bez ubiegania się w trybie administracyjnym o pozwolenia na rozoranie kawałka ziemi.
Mogli w efektywny sposób przesłuchiwać świadków.
Mogli zastraszać.
Byli w zasadzie bezkarni.

I nagle dwóch ziutków znajduje coś czego nie znaleźli ruscy z całymi swoimi możliwościami? Widzicie w tym jakikolwiek sens?
Bo ja nie. Chyba że chodzi o jakiś mały, rodzinny depozycik którym ruscy się nawet nie zainteresowali bo w skali państwowej nie miał wartości.
Ale jak z takiego depozyciku robimy ukryty pociąg to trąci to wiarygodnością Radia Erywań. No, chyba że rodzinny depozyt zawiera dziecięcą kolejkę elektryczną, wtedy faktycznie można mówić o ukrytym pociągu Wink

Dlatego popieram kolegę Tobiasza, nie jarajmy się zanadto, ale temat warto śledzić. Od lat wiadomo w końcu że chodzi o ten 61 kilometr, tylko nikt nie miał do tej pory środków i możliwości żeby tam porządnie rozgrzebac. A tu proszę , jak się dobrze temat narai, to za pieniądze podatników i legalnie sam się pociąg znajdzie.

Jeśli cokolwiek tam się będzie działo za pieniądze podatników, to jak dla mnie powinna się tym zając prokuratura bo to zwyczajna niegospodarność i rozpieprzanie tych pieniędzy. No chyba że faktycznie coś bardzo wartościowego tam się znajdzie, wtedy odszczekam co napisałem.

Niemniej jak na razie moje zdanie jest takie że temat to wytwór osób z gatunku tych którym wydaje się że niemcy to taki kreci naród który instynktownie/hobbystycznie kopał wielokilometrowe dziury/tunele w każdym miejscu gdzie się znalazł i ku uciesze przyszłych pokoleń ukrywał w nich skarby. Ot, tak dla idei. Bo lubił.

Szwajcar napisał:

Jeśli cokolwiek tam się będzie działo za pieniądze podatników, to jak dla mnie powinna się tym zając prokuratura bo to zwyczajna niegospodarność i rozpieprzanie tych pieniędzy. No chyba że faktycznie coś bardzo wartościowego tam się znajdzie, wtedy odszczekam co napisałem.

Niemniej jak na razie moje zdanie jest takie że temat to wytwór osób z gatunku tych którym wydaje się że niemcy to taki kreci naród który instynktownie/hobbystycznie kopał wielokilometrowe dziury/tunele w każdym miejscu gdzie się znalazł i ku uciesze przyszłych pokoleń ukrywał w nich skarby. Ot, tak dla idei. Bo lubił.

NIEGOSPODARNOŚĆ ???? szwajcar z całym szacunkiem ale nie pierdo...
moze wolisz kolacyjki naszych ministrów u Sowy ??
to ja juz wole zeby na takie rzeczy szła moja kasa

Równie dobrze możemy za publiczne pieniądze szukać kwiatu paproci albo Arki Przymierza...
A co do porównania z kolacyjkami u sowy:
Jak kolega dostanie w mordę tak że mu zęby wylecą a mnie ktoś obije tak że po 2 tygodniach nie będzie śladu to mam się nie gniewać bo lepsze to niż wybicie zębów?

Jasne że poszukiwanie kwiatu paproci przez obywatela razi mniej niż kolacyjki dla polityków ale nadal jest sto tysięcy bardziej sensownych zastosowań dla publicznej kasy niż szukanie zaginionego pociągu rodem z kolejowych opowiadań SF z internetu...

Ktoś chce się bawić w Indianę Jones'a? Ok, udzielić pozwoleń, nie przeszkadzać... ale niech się bawi za własne pieniądze.

Zwłaszcza biorąc pod uwagę nikłe szanse na powodzenie takiego przedsięwzięcia, wyłożenie kasy na coś takiego równa się inwestycji w biznes który nie ma prawa się zwrócić. A jak nie ma się zwrócić to wolałbym żeby pieniądze przeznaczono na dożywianie dzieci czy inny tego typu cel.

Są w ogóle jakieś dokumenty na temat tego pociągu? I nie mam tu na myśli opowiadań czy "listów od autochtonów" z lokalnych gazet...

Bo z takowych wynika że tak jak mówi się że mężczyzna powinien spłodzić syna, zbudować dom i zasadzić drzewo, tak niemiecki mężczyzna dodatkowo powinien wydrążyć sztolnię i schować skarb albo przynajmniej ukryć tygrysa w lokalnym stawie.

Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko finansowaniu poszukiwania pamiątek historii z państwowej kasy ale niech na istnienie tych pamiątek będą jakieś naukowe dowody, niech to wszystko ma naukowy fundament a nie opiera się na lokalnym podaniu i opinii paru kolesi z wahadełkami...
W tym drugim przypadku to nie poznawanie historii czy archeologia. W tym drugim przypadku to zwykłe poszukiwanie przygód a wydawanie publicznej kasy na poszukiwanie przygód w kraju w którym często matka musi odejmować sobie od ust żeby mieć co dziecku włożyć do gara to zwyczajna patologia, równa przepijaniu kasy przez rodzinę której nie stać na utrzymanie własnego potomstwa.

No i nadal ciekawi mnie czy ktokolwiek jest w stanie podać racjonalny i trudny do obalenia powód dla którego ktokolwiek miałby ukrywać pociąg i w jaki sposób miałby to zrobić?

Bo się spieszyli?

Az sie czepiłeś Smile

szastanie publicznymi pieniędzmi było jest i bedzie, tego nie zmienisz, to jak walka z wiatrakami, wiec jesli maja juz zostac na cos zmarnowane nich to bedzie chociaż w miarę racjonalny powód.
czy tam jest pociąg nie wiadomo ...
czy jest tunel to juz bardziej prawdopodobne, [link widoczny dla zalogowanych]
chociażby ta hipoteza.
a jesli odkryli by nawet i pusty tunel to co z tego , chwała za to ze w końcu cos drgnie w temacie.

Szwajcar napisał:

No i nadal ciekawi mnie czy ktokolwiek jest w stanie podać racjonalny i trudny do obalenia powód dla którego ktokolwiek miałby ukrywać pociąg i w jaki sposób miałby to zrobić?

takie pytania mozna zadawać w kazdym temacie
równie dobrze można zapytac o powód trwania prac w Książu tak długo,
powód obrony Wrocławia nawet po upadku Berlina i śmierci Hitlera
takie dyskusje nie mają sensu, gdybyśmy sie tylko zastanawiali czy był powód nigdy niczego nikt by nie znalazł

no prosze bardzo są pewni : [link widoczny dla zalogowanych]
jak znam życie to od dawna o tym wiedzieli

Kolego tobiasz78,

musze Cie zmartwic ale to co czytaszw prasie to tylko mainstream'owa papka
a oswiadczenie ministerstwa to juz calkowity odjazd!
Tego pociagu nie bylo i nie ma !!! :-)

Popieram tutaj w calosci opinie w postaci wpisow kolegi Szwajcara.
Nie chce tez, ze Panstwo za moje pieniadze sprawdzalo niczym
nie poparte hiptezy stawiane przez Szanownych Odkrywcow.

W sprawie miejsca "odnalezienia" pociagu wydalismy
specjalne oswiadczenie.

Pozdrawiam normalnie myslacych,
Pawel Rodziewicz

Dołączył: 10 Mar 2015 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Pawel.Rodziewicz napisał:

Nie chce tez, ze Panstwo za moje pieniadze sprawdzalo niczym
nie poparte hiptezy stawiane przez Szanownych Odkrywcow.

Biorąc pod uwagę całokształt działania państwa to i tak bardzo mały ułamek Twoich pieniędzy by na to poszedł.

Pawel.Rodziewicz napisał:

a oswiadczenie ministerstwa to juz calkowity odjazd!
Tego pociagu nie bylo i nie ma !!! Smile

Tak, potwierdzone info: [link widoczny dla zalogowanych]

Poważnie: osobiście uważam, że szanse (zwłaszcza te na jakieś kosztowności) są bardzo małe, ale nie ma sensu się o to kłócić, aczkolwiek konstruktywna dyskusja jest ciekawa. Był ktoś niedawno w okolicach tego 60 km? W jakich miejscach pojawiły się te odwierty?

Zastanawia mnie panika niektórych na tym forum przed pracami w tym rejonie . ludzie czego sie tak boicie ??. nagle wielki krzyk podnieśliście i wielki bulwers bo państwo będzie marnować nasze pieniądze . Gzie kurwa byliście przez ostatnie lata jak urzędasy przepierdalali nasza kasę na lewo i prawo ??? nagle sie obudziliście bo godzi to w wasze interesy ???
Zamiast sie cieszyć ze kolejna sprawa raz na zawsze zostanie rozstrzygnięta to krzyk podnosicie??
Co wy potomkowie strażników czego sie tak boicie jesli tam nic nie ma ??

Panowie nawet jesli tam jest pusty tunel, rozwiążmy to sprawę raz na zawsze, utnijmy wszelkie hipotezy, i bardzo dobrze ze za pieniądze Państwowe. wole to niz prywatne kolacyjki i wycieczki samolotowe naszych władz