Autor Wiadomość
Slaworow
PostWysłany: Wto 12:00, 06 Maj 2014   Temat postu:

Cytat:
Chcą procesu zamiast 7 tys. za zniszczenie cennego zabytku

Mimo skandalicznej ugody przyjętej przez prokuratora z niszczycielem przędzalni w Mysłakowicach jest szansa, że dojdzie do procesu. - W sprawę zaangażował się generalny konserwator zabytków - mówi Barbara Nowak-Obelinda, konserwatorka wojewódzka

Rozmowa z wojewódzką konserwatorką zabytków.


http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,36743,15900650,Chca_procesu_zamiast_7_tys__za_zniszczenie_cennego.html#ixzz30raBeB4l
Slaworow
PostWysłany: Czw 9:46, 24 Kwi 2014   Temat postu:

Cytat:
Zburzył cudowny zabytek. Prokurator: Niech zapłaci 7 tys. zł

Zburzył zabytkową przędzalnię w Mysłakowicach, teraz dobrowolnie chce się poddać karze. Proponuje 7 tys. zł grzywny i pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Prokurator się zgadza, konserwator zabytków protestuje: - Na żeliwie z rozbiórki można było zarobić i 100 tys. zł. Ta kara jest niewspółmierna do szkody!

Położona w Mysłakowicach pod Jelenią Górą przędzalnia (część dawnych Zakładów Lniarskich "Orzeł") została zniszczona w styczniu w skandalicznych okolicznościach. Nikt się tej katastrofy nie spodziewał, bo 170-letni obiekt był w dobrym stanie, chroniony przez konserwatora zabytków, uznany przez specjalistów od architektury przemysłowej z całej Europy za cudo, na które Polska powinna bardzo uważać.



http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,15845140,Zburzyl_cudowny_zabytek__Prokurator__Nie_zaplaci_7.html
kondi87
PostWysłany: Wto 15:25, 25 Mar 2014   Temat postu:

Twm zadnej wiekszej fabryki nie bedzie. Teren moze i jest uzbrojony, ale dojazd obecnie jest okropny. Moze i kiedys byla bocznica, tylko ze przy ostatnim remoncie drogi tory zalali asfaltem... tam moglyby byc jakies male manufaktury co najwyzej.
Slaworow
PostWysłany: Nie 18:48, 23 Mar 2014   Temat postu:

Możliwe, pytanie tylko co się bardziej opłaca dla miejscowej ludności: muzeum - zabytek, zatrudniające kilku ludzi, które trzeba dotować (bo takie placówki rzadko kiedy zarabiają na siebie) czy fabryka, zatrudniająca kilkuset.
kondi87
PostWysłany: Nie 14:32, 23 Mar 2014   Temat postu:

Slaworow, tam chodzilo o pozbycie sie problemu i pozyskanie kasy. Wiesz ile tam bylo ton zeliwa? A turysci beda przyjezdzac. Juz dawno ten obiekt mogl przynosic dochody tylko nikt nie wpadl na to ze mozna tam turystow oprowadzac... mimo ze wydaje sie to na zadupiu to wcale taknie jest. Do karpacza jest rzut kamieniem. Okoliczne miejscowosci sa oblegane przez turystow, czesto tez poza sezonem. Dobra reklama i miejsc parkingowych braknie.
Slaworow
PostWysłany: Śro 13:36, 19 Mar 2014   Temat postu:

Jest nakaz odbudowy zabytkowej przędzalni.


Cytat:

Konserwator nakazał odbudowę zabytkowej przędzalni w Mysłakowicach celowo zburzonej przez właściciela. - Będziemy bardzo pilnować tej sprawy, bo bezkarność rozzuchwali wszystkich, którzy w zniszczeniu zabytku widzą swój interes - zapowiada minister kultury Bogdan Zdrojewski

Sprawa jest wyjątkowo bulwersująca, bo przędzalnię - bardzo cenną, unikat na skalę europejską - rozwalono na oczach konserwatora jeleniogórskiego Wojciecha Kapałczyńskiego, mimo jego sprzeciwów i zawiadomienia prokuratury o popełnieniu przestępstwa, za które grozi kara więzienia do lat pięciu.

- Wprawdzie nakaz odbudowy nie naprawi tej ogromnej szkody, ale będziemy mieć choć substytut przędzalni. Poza tym w prokuraturze prowadzone jest śledztwo i mamy nadzieję, że sprawa skończy się surowym wyrokiem sądowym dla właściciela, handlującej złomem spółki Proda-Metal - mówi Wojciech Kapałaczyński.


Reszta:Link! (polecam skorzystać z tego linku wygenerowanego przez Google. Obchodzi się w ten sposób ten ich śmieszny system wyciągania kasy za udostępnianie artykułu)

Na logikę - po co komu zabytkowy budynek przędzalni na zadupiu? Będą przyjeżdżać turyści i go oglądać?
To tereny przemysłowe, likwidacja starej zabudowy jest ok, pod warunkiem że na tym miejscu powstanie jakaś inna fabryka. Inaczej taki masywny kloc, z którym nie da się za bardzo nic zrobić, ale jest zabytkowy i nie wolno wyburzyć, będzie odstraszał inwestorów i przez to nigdy tam nic nie powstanie.
kondi87
PostWysłany: Wto 21:57, 28 Sty 2014   Temat postu:

Przyglądałem się temu co się tam dzieje z niedowierzaniem... Ale takie są realia, pod pozorem bezpieczeństwa zrówna się to z ziemią, a świetnie uzbrojony teren sprzeda się pod inwestycję...
Slaworow
PostWysłany: Pon 17:02, 27 Sty 2014   Temat postu:

Obecnie trwa wyburzanie zabytkowej hali produkcyjnej należącej do zakładów.

http://jeleniagora.naszemiasto.pl/artykul/galeria/wyburzono-zabytkowa-hale-dawnych-zakladow-orzel-w,2141260,8016496,t,id,zid.html#galeria

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,15340840,Bezprawnie_burza_zabytkowa_przedzalnie__Sprawa_u_prokuratora.html#LokWrocTxt
Slaworow
PostWysłany: Pon 16:46, 27 Sty 2014   Temat postu: Zakłady Lniarskie "Orzeł" w Mysłakowicach

Decyzja o budowie zakładów podjęta została w 1839 roku przez pruskie władze państwowe, ponieważ regionowi groziło bezrobocie w związku z osiedleniem się na tych terenach uchodźców religijnych z Tyrolu. Uruchomienie fabryki i wyprodukowanie pierwszej partii lnu nastąpiło 1 czerwca 1844 roku.

Fabryka zaczęła od 1840 wrzecion by po 20 latach dysponować ich liczbą wynoszącą 13300 wrzecion. Produkty z mysłakowickich zakładów cieszyły się uznaniem na całym świecie, dlatego też fabryka dostawała nagrody i wyróżnienia - np. złoty medal na światowej wystawie przemysłowej w Paryżu w 1867 roku.

Ciemne chmury nastały wraz z nadejściem drugiej wojny światowej. Już w 1941 roku przy produkcji wykorzystywano robotników przymusowych, a w latach 1943-1944 przestawiono zakład całkowicie na produkcję wojenną. Uzbrojenie (części dział przeciwlotniczych, aparatury elektryczne i inne) produkowano aż do końca wojny.

W maju 1945 roku zakład przejęli Rosjanie, którzy go szybko splądrowali, wywożąc część maszyn, ale - na szczęście - nie wszystkie, także już 1 listopada fabrykę przejęły władze polskie.

Zakłady w 1995 roku zostały sprywatyzowane, a w 2007 zadebiutowały na parkiecie na GPW w Warszawie.

W 2008 roku sąd ogłosił upadłość spółki a majątek przejął syndyk. Spółka giełdowa pozostawiła 14 mln zł długu. W 2010 roku zakłady za 3,5 mln zł kupiła firma OZE - branżowy inwestor, który w 2012 roku ponownie uruchomił produkcję, w międzyczasie wycofując Orła z giełdy.

W zakładzie było zatrudnionych około 50 osób.

Image
Źródło: dolny-slask.org.pl

Zdjęcia i pocztówki z Zakładów można obejrzeć tu.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group