Autor Wiadomość
Slaworow
PostWysłany: Pią 11:43, 04 Maj 2012   Temat postu:

Tekst jest mojego autorstwa
kellerman
PostWysłany: Pią 11:07, 04 Maj 2012   Temat postu:

mam jedno pytanie - skąd jest ten tekst?

i jedno sprostowanie - Rudel Kondratowa w takim stopniu znać nie mógł, w Kondratowie się tylko urodził, dzieciństwo spędził gdzie indziej. Jego ojciec był pastorem i został z Kondratowa przeniesiony krótko po urodzeniu syna.
Slaworow
PostWysłany: Śro 15:20, 18 Sty 2012   Temat postu:

Niestety nie mam konkretnych wskazań. Co najwyżej domysły.
goldcentrum
PostWysłany: Śro 13:24, 18 Sty 2012   Temat postu: Re: Kondratów - skrytka oficerów

Slaworow napisał:
Kondratów - skrytka oficerów

ImagePodczas wojennej zawieruchy, zapomniana przez Boga i ludzi wieś na "końcu świata" to idealne miejsce do ukrycia czegoś cennego. Niemieccy oficerowie korzystali z tego bardzo chętnie.




8 maja Rzesza skapitulowała i do Kondratowa wkroczyli Rosjanie, a po nich pierwsi polscy osadnicy. Dziś nie wiadomo w jaki sposób wypłynęły informacje o skrytce. W każdym razie jeszcze przed wypędzeniem Niemców pierwsi dostali się tam Rosjanie, a zaraz po nich okoliczni mieszkańcy. W ciągu kilku dni skrytka została wyszabrowana do zera.


/SS



Hm ciekawa sprawa, nie masz nic więcej na temat tej chaty?
CzaroSW
PostWysłany: Czw 14:19, 05 Sty 2012   Temat postu:

No to ciekawe rzeczy, jeszcze znaleźć takiego rara to już wgl...
Slaworow
PostWysłany: Śro 19:57, 04 Sty 2012   Temat postu:

W 2010 roku na strychu kościoła św. Antoniego we Wrocławiu odnaleziono obraz Willmana. Pamiętam, że to nie pierwsza taka akcja i już kiedyś słyszałem o cennych obrazach, znalezionych na strychu jednego z kościołów w jakiejś zapadłej wiosce na Dolnym Śląsku. Myślę, że jakby się przeszukało strychy niektórych kościołów, zwłaszcza w dawnym Jeleniogórskim, to by się sporo znalazło. Ludzie takie rzeczy też mogą trzymać od lat w domu i nie wiedzieć, co to jest i co pradziadek w sztolni po wojnie znalazł. A kto wie - choćby ksiądz, który chodzi po kolędzie i patrzy co ludzie mają w domach, a jako osoba wykształcona wie mniej więcej co jest dziełem sztuki, a co zostało kupione na odpuście.

Akurat takich obrazów Willmana było na Dolnym Śląsku sporo i dziś też są sporo warte
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szlak_Sakralnej_Sztuki_Barokowej_im._Michaela_Willmanna
CzaroSW
PostWysłany: Śro 19:42, 04 Sty 2012   Temat postu:

"W ciągu kilku dni skrytka została wyszabrowana do zera."

Szkoda takich rzeczy, że pewno nie dowiemy się nigdy co tam było...

I ciekawe czy odkryto inne kopalnie etc. i jakieś rary w nich Smile
Slaworow
PostWysłany: Śro 18:06, 04 Sty 2012   Temat postu: Kondratów - skrytka oficerów

Kondratów - skrytka oficerów

ImagePodczas wojennej zawieruchy, zapomniana przez Boga i ludzi wieś na "końcu świata" to idealne miejsce do ukrycia czegoś cennego. Niemieccy oficerowie korzystali z tego bardzo chętnie.


Konradów to niewielka wieś, jakich wiele w Górach Kaczawskich (gmina Męcinka). Znajduje się "pośrodku niczego", nie przebiega tędy żadna ważna droga a z zabytków ma jedynie kościół romański, wzmiankowany już w 1311 roku, kilkukrotnie przebudowywany. Urodził się tu Hans-Ulrich Rudel, niemiecki pilot, as myśliwski z okresu II Wojny Światowej, najskuteczniejszy niszczyciel czołgów wszech czasów.

Konradów przed laty znany był jako ważny ośrodek górnictwa miedzi. Do dziś zachowało się jednak niewiele dokumentów, dających jakieś konkretne informacje o kopalniach w tym rejonie. W polskim archiwum znajduje się zaledwie jedna mapa górnicza tego rejonu, w dodatku sztolnię na niej zaznaczoną do dziś nie udało się poprawnie zlokalizować. O świetności Konradowa i górnictwie rud metali prowadzonym na szeroką skale świadczą opracowania materiałów archiwalnych. Stare dokumenty mówią wprost - górnictwo tu było i było go dużo.

Wiedzieli o tym mieszkający tu z pokolenia na pokolenie Niemcy. Pewien bauer-osiedleniec, stawiając fundamenty budynku swojego gospodarstwa, odkrył przypadkowo chodnik starej kopalni. Sztolnia była sucha, więc postanowił ją zaadoptować jako dodatkową piwnicę. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w Jabłowie, gdzie również jedna z piwnic łączy się ze starą kopalnią. Bauer zbudował dom w taki sposób, by wejście do "piwnicy" znajdowało się w przybudówce stawianego domu. Skrytka przez lata służyła mu do przechowywania ziemniaków, wina i innych dóbr. Wiedzieli o niej wszyscy we wsi, pewnie dlatego, że stare sztolnie wykorzystane na piwnice nie były w tym rejonie niczym niezwykłym.

Być może dzięki któremuś żołnierzowi, urodzonemu w Kondratowie, być może nawet od samego von Rudela, być może w inny sposób, ale w każdym razie o tej osobliwej piwnicy dowiedzieli się pewni ważni niemieccy oficerowie.

Pod koniec marca, bądź nawet już w kwietniu, do Kondratowa zajechał niewielki transport, składający się z zaledwie jednego, niewielkiego samochodu oficerskiego, załadowanego do oporu jakimiś skrzyniami. Wszystko było przykryte plandeką, ale ponoć kształt skrzyń oznaczał się bardzo wyraźnie. Samochód wjechał oczywiście do tej przybudówki, co ją bauer postawił na dawnej kopalni... i nie wyjechał. Jakiś czas później we wsi pojawili się niemieccy oficerowie, kręcili się wokół gospodarstwa i zanim odjechali zabronili mówić mieszkańcom wsi o tym, co widzieli.

8 maja Rzesza skapitulowała i do Kondratowa wkroczyli Rosjanie, a po nich pierwsi polscy osadnicy. Dziś nie wiadomo w jaki sposób wypłynęły informacje o skrytce. W każdym razie jeszcze przed wypędzeniem Niemców pierwsi dostali się tam Rosjanie, a zaraz po nich okoliczni mieszkańcy. W ciągu kilku dni skrytka została wyszabrowana do zera.


/SS

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group