Autor Wiadomość
DerKrieg
PostWysłany: Sob 17:06, 28 Wrz 2019   Temat postu:

Jakie podziemia? Co to za bzdury? Po co Niemcy mieliby budować takie obiekty na Maślicach?
Prawie codziennie jestem na Dawnej fabryce Zbrojeniowej (obecnie Hammilton Centrum) na Maślicach, wszedłem praktycznie do każdej dziury, która jest w ziemi i nie znalazłem żadnych hal 40 metrów pod ziemią. jedyne podziemia jakie tam są, to dwie hale od strony ulicy Koziej. Strop tych hal jest na poziomie ziemi, a Sowieci trzymali tam śledzie. Nie byłem w środku, ponieważ hale są zalane przez powódź z 1997 roku, ale mam kolegów eksploratorów, którzy byli tam zaraz po wyjściu Sowietów z obiektu. są jeszcze dwa schrony i dwa tunele, pozornie pod ziemią. Pozornie dlatego, ponieważ są wkopane w ziemię na jakieś półtora metra i przysypane ziemią. Gdyby ściągnąć z nich strop, to głowa wystawałaby kilka centymetrów nad poziom gruntu. Te wszystkie pierdoły o podziemnych halach na Maślicach wypisywała Lamparska i niejaki Igor Witkowski. Wszyscy, którzy wypisują te nieprawdopodobne historie, że widzieli jak pociąg wjeżdża w podziemia i żołnierzy wychodzących spod ziemi nie potrafią pokazać, gdzie znajdowały się wejścia i wjazdy. nawet ktoś na podobnym forum napisał, że był w tych halach, tylko jak ktoś go zapytał, gdzie znajduje się wejście, to nie potrafił udzielić odpowiedzi. A co do tunelu łączącego szkołę na lubelskiej i Hammilton Centrum to jakaś kolejna bzdura. W książce Lamparskiej można jeszcze przeczytać, że Sowiecka jednostka wojskowa na Maslicach miała kolejowe połączenie z koszarami na Połbina na Kozanowie. Oczywiście połączenie kolejowe podziemne. Ludzie mieszkający na najwyższych piętrach wieżowców na Kozanowie podobno widzieli, jak pociąg wyjeżdża z podziemi. I tu podobnie, nikt nie potrafi pokazać, gdzie był wjazd. Jedyne co może być możliwe to to, że Niemcy lubowali się w podziemnych konstrukcjach i nawet jeżeli rzeczywiście coś tam jest, to na pewno nie w takiej skali, jak to podają.
Zuzu0006
PostWysłany: Śro 14:35, 05 Wrz 2018   Temat postu:

Dzisiaj nauczycielka powiedziała mi, że pod budynkiem szkoły na Lubelskiej są korytarze podziemne. Wspominała, że można nimi dojść do starej jednostki wojskowej. Orientuje się ktoś gdzie może znajdować się wejście (z obu stron)?
DerKrieg
PostWysłany: Wto 21:36, 22 Maj 2018   Temat postu:

Co do tych domniemanych tuneli, to są przy "dzikim" wejściu do strony ul. Koziej.
Niestety nie znajdują się czterdzieści metrów pod ziemią, tylko góra dwa i to nawet nie pod ziemią tylko na powierzchni. długie fortyfikacje betonowe ustawione na powierzchni i zasypane ziemią jako maskowanie.
Jak ktoś chce, to mogę podesłać zdjęcia z wewnątrz, które robilem sam.
niech poda adres
Gość
PostWysłany: Śro 21:51, 22 Lip 2015   Temat postu:

Według jej relacji dość często słyszano dochodzące spod ziemi wybuchy.[/quote]

Jest to efekt detonowania znalezionych niewypałów a nie jakiejś "produkcji". Detonowali i rosjanie u siebie, i nasi na poligonie WSO.

Co do poligonu saperów to służyło jedynie do ćwiczenia stawiania mostów pontonowych . Owszem intensywnie nieraz po parę razy tygodniowo z użyciem petard dla symulacji ostrzału . Ale nie wyobrażam sobie detonacji niewypałów liczących po obu stronach Odry teren do wału p.powodziowego czyli po kilkadziesiąt metrów max
BSWolf
PostWysłany: Nie 14:08, 15 Lis 2009   Temat postu:

otoz to, ruscy kwaterowali, wywiezli co bylo do wywiezienia i pojechali.
Gość
PostWysłany: Nie 0:20, 15 Lis 2009   Temat postu:

Przykro mi, nic już nie wyciągnę, ruscy siedzieli tam przez 50 lat i wywieżli wszystko.
BSWolf
PostWysłany: Sob 22:53, 14 Lis 2009   Temat postu:

czekam, moze ufo, cos wyciagnie takiego, ze temat okaze sie warty kontynuowania. Moze jest cos poza smieszna bajeczka o koszarach i pociagach...
tegroup
PostWysłany: Sob 22:36, 14 Lis 2009   Temat postu:

Chyba, że tak! No to kończ Waść, wstydu oszczędź!
BSWolf
PostWysłany: Sob 14:23, 14 Lis 2009   Temat postu:

no nie wiesz, BS = Breslau a Wolf, jak ten Gruppenfuhrer z Kapitana Klosa, ja to naprawde cztery osoby ! nasza srednia wieku to 70 Razz
tegroup
PostWysłany: Sob 10:16, 14 Lis 2009   Temat postu:

Zaleciało trochę Frau Lamparską...
Eee, no! BSWolf! Nie zamykaj! Co Ty? Strażnik jesteś?
BSWolf
PostWysłany: Sob 10:07, 14 Lis 2009   Temat postu:

zebys ty to ufo chociaz sam wymyslil, to jeszcze pol biedy. Ale to jest kopia artykulu sprzed wielu lat, powtarzana nagminnie przy kazdej okazji.
OK sa tam piwnice, jest rozbudowany system kanalow cieplowniczych, dzisiaj juz znacznie uszkodzony. I Tyle.

Nie widze mozliwosci dalszego drazenia tego tematu, bo nie ma ku temu powaznych przeslanek. Jak mi znajdziesz, ufo, przeslanki za kontynuowaniem tematu, to ok, w przeciwnym razie, jutro zamykam.
Gość
PostWysłany: Sob 0:58, 14 Lis 2009   Temat postu:

Jak dla mnie ten artykuł to straszna bzdura (tzn z tymi tajemniczymi podziemiami, etc). Ja po tym terenie latałem jeszcze jako szczeniak (ale pod opieką) zaraz po wyjściu ruskich. Nie potwierdzam tych rewelacji, a znam osoby które miały dużo do czynienia ze stoczniami wrocławskimi, i...inżynierią w ogóle -i naprawdę tam nie ma jakiś super poziomów czy tuneli. Co więcej - całe maślice są bardzo podmokłe, nie przypadkowo ten odcinek AOW jest stawiany na estakadzie...

Żebyśmy wiedzieli o czym gadamy:

Cz.1- teren dawnej stoczni, to tam potem produkowano NIEKTÓRE części do Ubootów VII i IX i potem spławiano je barkami w dół Odry.
Rzut pierwszy to mapa z czasów komuny Smile
Drugi - mapa obecna, układ budynków taki jak za komuny.
Image



Cz.2 - magazyny amunicyjne.
Ta sama historia co powyżej.
Image


Co do tego:
Cytat:
Dobrze rozbudowany system piorunochronów świadczy o prowadzonej produkcji amunicji lub materiałów wybuchowych (składowanie). Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że po wojnie przez około 1,5 roku wwożono na teren jednostki duże ilości ziemi.


1. Tak składowano tam też amunicję.
2. Ziemia była do osuszania podmokłego terenu i usypywania nowych wałów.

Cytat:
Z kolei inny świadek twierdzi, że w latach 70 tych słyszał narzekania oficerów rosyjskich iż z powodu powodzi zalane zostały niższe piętra podziemi.


Patrz wyżej -ruscy sobie uszkodzili poniemiecki drenaż i zalało im piwnice.

Cytat:
Pracownicy pobliskiej szkoły twierdzą, że w latach 70 tych cały budynek często drżał i spod ziemi słychać było przytłumione odgłosy przypominające dudnienie maszyn.

Według jej relacji dość często słyszano dochodzące spod ziemi wybuchy.


Jest to efekt detonowania znalezionych niewypałów a nie jakiejś "produkcji". Detonowali i rosjanie u siebie, i nasi na poligonie WSO.

Reszty bredni o podziemnych tunelach, 16 levelach z tygrysami, lotniskami i kolejką do brzegu nawet nie skomentuję. Po 91 przetrząśnięto tam wszytko, ostatnio przy okazji budowy AOW znów były różne prace. Żadna z tych fatastmagorii nie znalazła nawet cienia potwierdzenia. [/quote][/code]
WPR
PostWysłany: Sob 0:51, 14 Lis 2009   Temat postu:

OK Very Happy
a mogę prosić o jeden ... no dobra pół ...
ćwierć ? dowodu potwierdzającego tą fantastyczną wizję Smile
pozdro
Gość
PostWysłany: Sob 0:42, 14 Lis 2009   Temat postu: Koszary na Maślicach - podziemna fabryka zbrojeniowa

http://maslice.org/index.php?option=com_content&task=view&id=69&Itemid=33
Przed wojną znajdowała się tu fabryka Siemensa, gdzie produkowano części elektroniczne. Z obecnych 33 budynków przed wojną wybudowano tylko 17. Pierwotnie obiekt zajmował zdecydowanie większą powierzchnię, w chwili obecnej jest to około 76 ha. Łączna kubatura hal przekracza powierzchnię większości wrocławskich fabryk. Cały początek prac w tym rejonie rozpoczyna się w 1936 roku, kiedy specjalne oddziały Wehrmachtu zajęły przyodrzńskie tereny na Kozanowie i nacjonalizując znajdującą się tam prywatną wytwórnię jachtów, w trybie pilnym wybudowały duże koszary (obecnie policja), które stały się wytwórnia U-BootWaffe, a także całego niezbędnego wyposażenia dla marynarki wojennej. Według niepotwierdzonych danych drogi wewnętrzne budowano około 1933. W trakcie wojny produkowano tu amunicję 30 mm, silniki dla okrętów podwodnych oraz sprzęt dla Luftwaffe. W trakcie prac zatrudniano specjalistów górniczych, z których przynajmniej jeden w trakcie pracy uzyskał uprawnienia mistrzowskie!! Prawdopodobnie w pobliżu rampy kolejowej znajdował się wjazd do głębokich podziemi. Według relacji osób, które widziały teren w latach 40 tych cały teren poprzecinany był torami kolejowymi. Przed wybuchem wojny meldunek oficera polskiego wywiadu „Adrian” mjr Bruno Grajek. Z informacji uzyskanych od jednego z robotników, który pracował w 1937 dla firmy wykańczającej podziemne lotnisko. Oryginalny meldunek wskazuje na lotnisko na Stabłowicach (mogło dojść do pomyłki, obie dzielnice leżą obok siebie), jednak opis przypomina podziemną fabrykę na Maślicach. W ostatecznym meldunku, bardzo sceptycznym wspomina o podziemnym obiekcie położonym 40 m pod ziemią. Wynika z niego, że obiekt był gotowy już w 1937 roku (prawdopodobnie rozpoczęto budowę w 1936). Opisuje trzy potężne hale o konstrukcji żelbetowej o przypuszczalnych wymiarach długość 350 m szerokość 150 m wysokość 14 m (prawdopodobnie powstały dwa poziomy produkcyjne), całość umieszczona 40 m pod ziemią. Grubość ścian bocznych wynosiła 2,5 m, a grubość stropów 3,2 m. Według informatora hala mogła pomieścić około 80 dużych samolotów. Istnieje podejrzenie, że Niemcy budowali podziemną fabrykę pod przykrywką podziemnego lotniska. Obiekt posiadał pełną, dobrze ukrytą obronę przeciwlotniczą, 18 stanowisk artylerii i reflektorów. Do podziemi prowadziły dwa wjazdy jeden samochodowy drugi kolejowy. Oba były zamaskowane stojącymi stodołami (istnieją dowody, że w taki sposób maskowano wolno stojące wjazdy do podziemi). Pod dachem umieszczono wjazd samochodowy albo tory z linami opuszczającymi po pochylni wagony do podziemi.

W 1945 Armia Czerwona przejęła cały obiekt i uruchomiono w nim fabrykę. Znajdowały się tu jednostki oznaczone numerami 321, 322, 323 samochodowe, gospodarcze i naprawy sprzętu bojowego, głównie optyki. Dobrze rozbudowany system piorunochronów świadczy o prowadzonej produkcji amunicji lub materiałów wybuchowych (składowanie). Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że po wojnie przez około 1,5 roku wwożono na teren jednostki duże ilości ziemi. Z kolei inny świadek twierdzi, że w latach 70 tych słyszał narzekania oficerów rosyjskich iż z powodu powodzi zalane zostały niższe piętra podziemi. W latach 60 tych według mieszkańców zakopano na terenie obiektu duże ilości beczek metalowych. Z okolic lokomotywowni wywieziono duże ilości ziemi. Pracownicy pobliskiej szkoły twierdzą, że w latach 70 tych cały budynek często drżał i spod ziemi słychać było przytłumione odgłosy przypominające dudnienie maszyn. W 1980 mjr Stanisław Siorek był świadkiem jak do jednej z tych stodół w okresie około pół godziny wjechało kilka wagonów. Z opowieści samych Rosjan wynikało, że są jeszcze tunele, których oni sami nie znają, a odnalezione zabetonowują. Zamieszkała w okolicy ludność wspomina, że jeszcze w 1956 widziano tam siwych więźniów prowadzonych pod zbrojną eskortą. W obiekcie produkowano prawdopodobnie silniki do okrętów podwodnych, montowanych w stoczni na Kozanowie, oraz prototypy „Feuerlilie”. Jedna z osób przez wiele lat mieszkająca w sąsiedztwie koszar twierdzi, że codziennie o 12.00 z podziemi wychodzili w zwartej grupie żołnierze, jeden z oficerów mówił jej, że są wymieniani co 2 lata. Według jej relacji dość często słyszano dochodzące spod ziemi wybuchy. Inny ze świadków lokalizuje wjazd do podziemi w okolicy Odry. Inny pamięta dużą płytę betonową w pobliżu koszar, która była unoszona za pomocą specjalnego wewnętrznego mechanizmu. W halach po odejściu Rosjan odnaleziono resztki starych niemieckich maszyn i mnóstwo klatek (doświadczenia na zwierzętach?). W terenie liczne studzienki nieznanego przeznaczenia i betonowe dziury z małym korytarzem odchodzącym, niestety zasypanym. W części, która była najbardziej strzeżona, w budynkach wejścia do podziemi, zalane. W terenie liczne ślady po wylewkach betonowych, przypominające kształtem wjazdy. Jeden ze świadków twierdzi, że Rosjanie codziennie wywozili na wysypisko na Maślicach 3 ciężarówki wiórów metalowych, ilość zbyt duża jak na odpady produkcyjne.

Z powyższego wyłania się dość dziwny obraz, jednak prawda pozostaje od lat ukryta.Niektórzy świadkowie twierdzili też, że podziemia miały połączenie z innymi tego typu obiektami w Brzegu Dolnym, Lubiążu i innymi

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group