Forum "Sztolnie" Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Zaginieni grotołazi w Czarnej Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 20:13, 15 Lut 2009 Powrót do góry

Poszukiwani w tatrzańskiej Jaskini Czarnej grotołazi z Katowic nie wyszli z jaskini. Załoga śmigłowca nie znalazła ich śladów po sprawdzeniu z powietrza drugiego trudno dostępnego otworu jaskini.
W rejonie otworu wyjściowego jaskini ratownicy nie dostrzegli żadnych śladów, które wskazywałyby na wyjście grotołazów - powiedział ratownik dyżurny TOPR.Pięciu ratowników nadal prowadzi poszukiwania w jaskini.
Grotołazi mieli wyjść z jaskini w godzinach rannych. Kiedy nie wyszli, ich kolega zawiadomił TOPR. Wejście do Jaskini Czarnej jest okratowane. Jest ona dostępna tylko dla doświadczonych grotołazów. Jaskinia Czarna jest położona w Tatrach Zachodnich w masywie Organów. Jest szósta pod względem długości w Polsce. Charakteryzuje się obszernymi korytarzami o łącznej długości ok. 6 km. Posiada kilka pięter połączonych pionowymi ciągami o znacznej wysokości. Jaskinia została odkryta w 1961 roku. Obecnie jest wykorzystywana głównie do celów szkoleniowych.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:22, 15 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Gość






PostWysłany: Nie 22:38, 15 Lut 2009 Powrót do góry

20:51, 15.02.2009 /PAP, TVN24
Grotołazi odnalezieni
ZAGINĘLI W JASKINI CZARNEJ
TVN24/Fot.PAP
Ratownicy TOPR odnaleźli dwóch grotołazów, którzy zaginęli dziś rano w Tatrach Zachodnich. Grotołazi zabłądzili w wielokilometrowych korytarzach Jaskini Czarnej. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do schroniska mieli wrócić o godzinie 4 nad ranem, ale nie wrócili. O godzinie 9 kolega dwóch grotołazów, którzy w umówionym czasie nie wrócili z Jaskini Czarnej w Tatrach Zachodnich, powiadomił TOPR. Pięcioosobowy zespół ratowników wyruszył na poszukiwanie. Z zaginionymi grotołazami nie było kontaktu.

Ratownik TOPR o warunkach w Tatrach
W akcji wykorzystany został śmigłowiec. Miał sprawdzić z powietrza, czy grotołazom udało się wyjść z jaskini drugim, trudno dostępnym, otworem. "Rekonesans" prowadziło w niej pięciu ratowników TOPR. Odnalezienie grotołazi są cali i zdrowi.

źródło: TVN.24.pl


Morał: robić szkice Smile
Slaworow
Administrator



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt

PostWysłany: Nie 22:55, 15 Lut 2009 Powrót do góry

morał: zabierać ze sobą plany, mapy, nawet niepewnego autorstwa. Zawsze drwię z eksploracji obiektu, o którym atakująca ekipa nie ma żadnego pojęcia.

Także gołodupcy eksploratorzy* - czujcie się wydrwieni




* czyli bez map, planów ani odrobimy wyobraźni
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 9:05, 16 Lut 2009 Powrót do góry

O czym wy piszecie chłopaki?
Są jasno określone zasady dotyczące wyjść do jaskiń i zostały przez nich dotrzymane.
Każda ekipa, wychodząc z bazy wpisuje się do księgi wyjść podając jaskinię, przewidywaną drogę dojścia, godzinę wyjścia, powrotu (zakładaną godzinę stawienia się w bazie) i godzinę alarmową (moment w którym ktoś na bazie chwyta za telefon i dzwoni do GOPRu). Wszystko odbyło się prawidłowo w tym przypadku.
Wpisuje się również w budce u filanców (ponieważ mowa o j. Czarnej to była więc budka w Kirach) podając jaskinie i numery grotołazów etc.

Być może byli już kiedyś w Czarnej i postanowili ją przejść w małym zespole (moim zdaniem 2 osobowy zespół to naprawdę wyczyn w Czarnej)
Jest dobrą zasadą wśród grotołazów, że nieznający jakiejś jaskini zabierają ze sobą grotołaza który ją zna.
Ponieważ jednak, jaskinia Czarna jest jaskinią kursową i praktycznie każdy grotołaz w Polsce "robił" tą jaskinię przynajmniej raz, a często i dwa razy (latem i zimą) trudno więc podejrzewać, że nie wiedzieli gdzie idą.



Jaskinia Czarna to jaskinia o poziomym rozwinięciu - wbrew temu co podawano w serwisach internetowych. Poniżej wklejam szkic techniczny (polski ewenement)
[link widoczny dla zalogowanych]
Na planie oznaczenia to - cyfrą arabską: wysokości, odległości pomiędzy poszczególnymi punktami. Cyfry rzymskie to stopień trudności wspinaczkowej.
Gość






PostWysłany: Pon 14:48, 16 Lut 2009 Powrót do góry

Nie, czasu źle nie oszacowali - może faktycznie nie potrafili zobaczyć batinoxa a może nie mieli już sił na wywspinanie kolejnego komina.
Liny zabierali bo planowali wyjść drugim otworem. Doszli tak daleko, że na wycofanie chyba zabrakło im sił - ja sobie próbuję przypomnieć czy dałoby się wywspinać z dołu do głównego otworu i chyba jest to bardzo trudne albo niemożliwe. Na szkicu widać tylko 2 batinoxy
Po prostu grotołazi optymiści. I się nie udało.
tegroup




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 710 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piastowski Breslau

PostWysłany: Pon 18:41, 16 Lut 2009 Powrót do góry

Eee, no Panowie! Przestańcie jeździć po chłopakach. Ważne, że nic się nie stało! A teraz będą mieli o czy dzieciom opowiadać.
A ta odrobina niepewności: czyż to nie esencja eksploracji?
Zobacz profil autora
geolog




Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 708 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wto 2:02, 17 Lut 2009 Powrót do góry

Co do tego wydarzenie w Czarnej z relacji w TV i opisu wynika że chłopcy przeszli ponad 90% jaskini a utknęli na końcowym wspinaczkowym odcinku Progu Latających Want. Droga przez jaskinię jest ewidentna i raczej trudno w niej zabłądzić ale włąśnie ten próg. Sam robiłem na pierwszego cały trawers Czarnej i wyjście tym progiem przysporzyło mi sporo trudności - na szkicu ma trudności tylko III-IV i niby jest jego obejście ale ono nic w zasadzie nie daje bo da się nim obejśc dolną część progu ale wychodzi się znów na kluczowe trudności.
A prawie non stop ten próg jest mokry co podwaja trudności. A nie mogli się wrócić spowrotem do otworu którym weszli bo ściagali ze soba liny i a zbyt duże byłyby trudności wspinaczkowe by jaskinie zrobic w przeciwną stronę -na Smoluchu chyba jest ok VI co juz mało kto w jaskini robi. A nawiasem mówiąc wiele ekip ma problem na tym progu ale jakoś udaje im się wyjść, tym razem sie nie udało . Generalnie chłopcy zachowali sie poprawnie z tym że przeliczyli się nieco z własnymi siłami oraz z tym że zejście od drugiego otworu w dół mimo że jest w lesie to przy tym stopniu zagrożenia lawinowego jednak było niebezpieczne i chyba to stanowiło największe zagrożenie dla ich życia ( jest tam np odcinek na powierzchni gdzie trzeba zjeżdżać na linie ). Też sama końcówka podejscia do otworu którym wchodzili zwłaszcza gdy jest lód tez jest bardzo czujna i trzeba asekurowac się liną, bo mozna nieźle polecieć. A co do planów jaskiń z reguły są mniej lub bardziej dobre - warto się zawsze z opisem jaskini i planem zapoznac zanim się jeszcze wyjedzie w Tatry bo potem się okazuje że mamy linę 30m a studnia ma 45m itp. Nie wspomnę juz że ktoś zapomniał np crolla itp.


Ostatnio zmieniony przez geolog dnia Wto 2:23, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Krwawy




Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 14:08, 18 Paź 2009 Powrót do góry

mesa napisał:
ja sobie próbuję przypomnieć czy dałoby się wywspinać z dołu do głównego otworu i chyba jest to bardzo trudne albo niemożliwe.


znam takiego jednego ktoremu sie to udalo
o ile nie pomylilem otworow, ale raczej nie
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)